Pretty Patty żyje zgodnie z zasadą „Vintage style, not vintage values”. Mieszka w Łodzi, jest mamą dwóch wspaniałych kotów (Conchity i Riota) oraz ogromną fanką burleski, stylu pin-up, tatuaży, pole dance i spotkań, sesji fotograficznych z dziewczynami z. Pin-up Poland.
Z pin-upem, który ceni przede wszystkim za ciało-pozytywność, zaprzyjaźniła się wiele lat temu. Odkryła go dzięki… Amy Winehouse. Najpierw zafascynowała się jej głosem (usłyszała „Back to black” w radiu i od razu pokochała jej twórczość), a później zobaczyła zdjęcia w sieci i zauroczyła się jej oryginalną „stylówką”. Zaczęła szperać po internecie, aby dowiedzieć się więcej o tej ikonie mody i tak wpadła właśnie na pin-up.
Początkowo Pretty Patty wcielała „w życie” jakieś drobne elementy, czyli np. spódniczkę w kropki. Kolejnym przełomowym momentem w miłości do stylu pin-up był festiwal burleski. Mama Betty Q zakręciła jej pierwszą w życiu rolkę na włosach i przepadła. Sporo w tej sprawie zrobiło też spotkanie fotograficzne w tym klimacie, do którego ubrania pożyczyła właścicielka nieistniejącego już butiku „50s80s Peggy’s Boutique”. To wtedy po raz pierwszy miała na sobie sukienkę w charakterystyczny pin-upowy print w wisienki, fryzurę i makijaż w tym klimacie. Sukienka po sesji została z nią, a ona wpadła w temat jak „śliwka w kompot”.
Instagram : https://www.instagram.com/_prettypatty/